Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uroda & zdrowie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uroda & zdrowie. Pokaż wszystkie posty

Nowość Żywiec Zdrój Soczysty

zywiec zdroj soczysty z sokiem

Moje dzieci uwielbiają wodę i w zasadzie głównie tylko ją piją. To bardzo dobry nawyk, który udało nam się wypracować. A nawet nie. Bo my go nie wypracowywaliśmy, to przyszło samo, naturalnie. Po prostu sami najchętniej sięgali po wodę i najchętniej ja pili. 
Nie to nie tak, że im nie podaję cukru. Słodzone soki, napoje, niemowlęce herbatki też dostają. Sama herbat nie słodzę i oni zazwyczaj też nie, ale pozwalam im na to, jeśli mają taką ochotę. Oni i tak wolą czystą wodę.
Nie raz nawet wolałabym, żeby napili się herbaty, na przykład do kanapki, do kolacji, albo w zimie czegoś ciepłego, ale oni nie chcą. Rzadko kiedy wypiją sok czy inny napój, zdarza się to na prawdę od święta.
Ostatnio dzięki z ToMeToo miałam okazję wypróbować nową wodę z sokiem jabłkowym Żywiec Zdrój soczysty. Prawdę mówiąc byłam święcie przekonana, że dzieci nie będą chciały tego pić i wypiją mama i tata. A tu psikus. 6 buteleczek rozeszło się w dwa dni, a opróżnili je praktycznie wyłącznie moi chłopcy. Oni, którzy za takimi napojami nie przepadają!
Jest to woda z sokiem, ale kojarzy mi się to z napojem, ale takim mniej słodkim, niż znane mi do tej pory. Smakuje inaczej niż wody smakowe, które są w sklepach, a dla mnie mają sztuczny, chemiczny posmak. Jest bardziej orzeźwiająca i lepiej gasi pragnienie od soku czy napoju i pewnie dlatego tak im przypadła do gustu. W dodatku na tyle, że musiałam już kupić koleje butelki. Okazała się świetną alternatywą dla innych napojów i dodatkiem, taką odmianą przy zwykłej wodzie.
A Wasze dzieci co lubią i co piją?

zywiec zdroj soczysty z sokiem



Czytaj dalej...

Różyczka- fakty i mity

rozyczka czy mozna chorowac wiecej niz raz

Różyczka to jedna z podstawowych chorób zakaźnych wieku dziecięcego. Powoduje ją wirus, co oznacza, że nie wymaga podania antybiotyków, a należy ją jedynie przetrwać. Charakteryzuje się
pojawieniem wysypki i znacznie łagodniejszym przebiegiem, w porównaniu do innych chorób, którym towarzyszy wysypka, takim jak ospa, odra, szkarlatyna.

Dlaczego piszę o różyczce, skoro w zasadzie każda kobieta coś o niej wie i za pewnie jeśli nie przechodziła, to była szczepiona? Otóż tego możecie nie wiedzieć i tu chciałabym obalić pewien mit, bo istnieje przekonanie, że...


RÓŻYCZKĘ PRZECHODZI SIĘ RAZ 
       
I nie jest to nic innego jak zwyczajna BZDURA. 

Mit, który jest powtarzany nawet przez lekarzy, ale niestety nie jest prawdą. 

Każda kobieta wie, jak bardzo niebezpieczna może być różyczka w ciąży. Jakie straszne skutki może nieść, kiedy się na nią zachoruje, zwłaszcza w pierwszym trymestrze ciąży. Może powodować szereg wad wrodzonych dziecka, a nawet poronienie i należy unikać kontaktu z nią jak ognia.
Panuje jednak pogląd, że jeśli przechodziło się różyczkę w dzieciństwie, już się na nią nie zachoruje. Mało tego, wszystkie dziewczynki w wieku jakiś 12 lat się hurtowo szczepi właśnie przeciwko tej chorobie. 


Czy jednak chorowanie w dzieciństwie i szczepienie ochronne chroni przed zachorowaniem ponownym? 


Otóż NIE!


I jestem tego żywym przykładem. Mój przedszkolak zachorował, a kilka dni później jego młodszy brat i co ciekawsze ja też...
W każdym z naszych trzech przypadków zaczęło się książkowo, tyle, że mnie jako osobę dorosłą, najbardziej zmiotło z nóg.

Objawy:

- ból gardła- (jak żyję, a muszę zaznaczyć, że na gardło dosyć często choruję, nigdy nie bolało mnie tak bardzo), początkowo przypomina, jakby się miało skończyć klasyczną ropną anginą, ale po dwóch dniach staje się normalnie całe czerwone, bez plam, czy wysypu, migdałki rosną do monstrualnych rozmiarów, ból straszny jednym słowem;

- ogólne rozbicie- ból mięśni i uczucie, jak przy grypie, mniej więcej podobne, tyle, że temperatura niższa;

temperatura do 38 stopni- u dzieci to raczej stan podgorączkowy, łatwo opada po podaniu leków, dziecko przy takiej temperaturce w miarę normalnie funkcjonuje, dorosły już gorzej, pojawia się po 1-2 dni od bólu gardła i trwa kolejne 2 dni;

- wysypka- klasyczna, różyczkowa, inna niż przy ospowych krostach, zlewająca się, przypomina wysypkę alergiczną, ale "idzie od góry", zaczyna się przy uszach, schodzi na tułów, brzuch, uda, może nie być mocno widoczna, ale skóra jest zaróżowiona i nie jednolita, mama jednak  zauważy różnicę, tata niekoniecznie, zwłaszcza, że wysypka szybko wędruje, trwa jakieś 2- 3 dni.

Z tego co wiem, kobieta planująca ciążę powinna powtórzyć szczepienie, bo z czasem jej "moc" słabnie. Jednak, nie znam takiej, co by to zrobiła. Takiej, która wiedząc, że chorowała i była szczepiona, ponawia szczepienie.  A zakładając, że nie planujemy zachodzić w ciążę w wieku 17 czy 18 lat, kiedy jesteśmy niedługo po szczepieniu, potem może być różnie, mogłyśmy nie nabyć odpowiedniej odporności lub ją stracić. Norma jest taka, że się trafia do lekarza w ciąży i zazwyczaj na pytaniu, czy się przechodziło i czy było się szczepionym, się kończy. Nawet nie każdy zaleca badanie poziomu przeciwciał IgM i IgG, bo po co, skoro nie nie możesz zachorować. Podobno. Także Drogie Mamy, te przyszłe, zwłaszcza te, które macie już małego przedszkolaka w domu. Uważajcie na różyczkę!!! Bądźcie ostrożne, dla dobra swojego nienarodzonego dziecka.

Jaki macie pogląd na tą chorobę? Myślałyście o niej w ciąży, albo się jej obawiacie?
Czytaj dalej...

LONG 4 LASHES serum przyspieszające wzrost rzęs

long 4 lashes czy X lash

Każda kobieta chce mieć gęste, długie rzęsy. Mało tego, możesz mieć cellulit na tyłku, ale rzęsy widzi każdy, więc powinny być ładne. To oczywiste, są atrybutem kobiety, podkreślone i długie niczym  u słonia czy żyrafy dodają kobiecie uroku. Niestety nie każdy może się takimi pochwalić, przynajmniej nie naturalnymi. I co teraz?

Masz do wyboru 3 wyjścia:

1. zaakceptować sytuację i pogodzić się z marnymi rzęsami

No cóż. Opcja pierwsza jest dobra, ale na krótko. W końcu przychodzi moment, że widzisz u kogoś super rzęsy i też pragniesz mieć przynajmniej w połowie takie lub po prostu chciałabyś lepiej wyglądać, poczuć się zadbana, a rzęsy są na to świetnym sposobem. Więc szukasz dalej.

2. doprawić sobie sztuczne (czy tam naturalne, albo z norki, nie wiem nie znam się, grunt, że nie własne)

Opcja druga. Hmm... przyznam, że z niej nie korzystałam, chociaż byłam o krok. Odradzono mi to jednak, gdyż wówczas po odstawieniu X-lash (o czym dalej) miałam za kiepskie na to rzęsy. Były nierówne, jedne za krótkie, drugie za długie, a poza tym wybrakowane, więc nie było do czego przyczepić. Jednak sztuczne to żadna sztuka mieć piękne. Idziesz, płacisz dwie stówy, siedzisz dwie godziny i już. Chociaż może sztuka, bo łatwo o groteskowy efekt ponieważ nie wszędzie zrobią Ci ładne, wyglądające naturalnie. Przecież nie chcesz wyglądać jakbyś właśnie urwała się z grupy teatralnej lub cyrkowej. Poza tym jakby na to nie spojrzeć jest to droga impreza, którą dosyć często należałoby powtarzać, a co najgorsze (zwłaszcza dla matki) czasochłonna. Nie każdy może się wyrwać ot tak na 2 godziny.. Cóż pozostaje, wiec wyjście trzecie...

3. próbować specyfików i odżywek mających je zagęścić i wydłużyć

Opcja 3 jest najbardziej osiągalna i przystępna. Odżywki są w różnych cenach. Od 13zł do 300. Można zginąć w ich gąszczu, a przede wszystkim zrazić się po pierwszych niepowodzeniach. No chyba, że się kupuje te droższe typu Revitalash, to one są raczej nie zawodne. Ale mimo, że są wydajne to żal ściska portfel , by wydać trzy stówy za 3,5 ml odżywki do rzęs. Umówmy się, albo szkoda, albo zwyczajnie Cię nie stać? Żaden problem, bo tu wkracza Long4 Lashes Oceanic.

long 4 lashes czy X lash


Teraz moja historia

X-lash
Po odstawieniu odżywki do rzęs X-lash, rzęsy zaczęły mi gwałtownie wypadać. Miałam je koszmarnie przerzedzone, a potem odrastały i były króciutkie. Jednym słowem miałam katastrofę
X-lash to cudo porównywane działaniem  do wspomnianego Revitalash, ale i tak połowę tańsze, bo 150zł/3ml. Zużyłam tego dwie butelki. Zachwycona efektem kupiłam drugą w okazyjnej cenie 190 zł/6ml. Przyznam, że starczyło to na bardzo długo, bo chyba 1,5 roku zajęło mi zużycie obu, więc jest to wydajne i wychodzi tanio w porównaniu do doczepiania w gabinecie. Wszystko wspaniale, może za wyjątkiem, że pojawiała się sina kreska (widoczna zwłaszcza na początku stosowania) wzdłuż linii rzęs, w miejscu aplikacji na powiece. Jednak często słyszałam "ach, jakie ty masz długie rzęsy", ekstra, kto nie lubi jak się zachwycają jego rzęsami, prawda? Problem się zaczął jak postanowiłam zrobić sobie przerwę... Czekałam, aż mi odrosną , bo jedne były jeszcze długaśne, po czym wypadały, robiąc w tym miejscu zwyczajnie dziurę. W końcu odrosły. Liche, krótkie, żal patrzeć, bo po takich co miałam przy X-lash nie było nawet połowy.

Oceanic Long 4 Lashes
Wtedy usłyszałam właśnie o Oceanic Long 4 Lashes.
Kupiłam zachęcona opiniami, chociaż cudów się nie spodziewałam. Jednak opinie i cena skusiły mnie, bo około 45zł w drogerii czy aptece internetowej to w końcu 1/3 odżywki X- lash. Aplikuje się ją wzdłuż linii rzęs za pomocą pędzelka, podobnie jak większość odżywek na wzrost rzęs. Efekty nie pojawiły się z dnia na dzień, oj nie. Kiedy przy X-lash po tygodniu rzęsy były już dłuuugaśne tu jeszcze śladu niebyło, używałam więc dalej bez wielkich nadziei.

long 4 lashes serum przyspieszajace wzrost rzes


Efekty
Efekty pojawiły się stopniowo, po jakiś 4 tygodniach widać było ogromną różnicę. Rzęsy były długie, gęstsze, no rewelacja. I co dalej, czemu napisałam, że były, a nie są?
Otóż na potwierdzenie opinii, że odżywka faktycznie działa, kiedy skończyłam buteleczkę, zaczęłam zużywać inne zapasy: odżywkę Art Deco, potem miałam dwie popularne i tanie jak barszcz z Eveline (zielono- białą Bio, i czarno-złotą), potem jakąś już niby drogą z któregoś boxa, i co? Otóż znowu było widać pogorszenie rzęs. Stały się znacznie krótsze, na szczęście nie wyglądało to tak jak po X-lash,  kiedy miałam dziurru między rzęsami, po prostu stopniowo, wręcz nie wiem kiedy stały się krótsze. Zapasy odżywek zużyłam, pokornie wracając do Long 4 Lashes. I nie zamierzam z niej rezygnować jak na razie. Przy większych zakupach w aptece internetowej kupiłam zapas dwóch, a na dodatek udało mi się upolować sztukę za 25 zł w Rossmanie, przecenioną, bo miała uszkodzony kartonik. Wspaniale zwłasza, że w cenie regularnej kosztuje około 80 zł, przez internet już 45zł.

long 4 lashes serum przyspieszajace wzrost rzes


Jeśli chcesz gęstszych, dłuższych rzęs, naturalnych, które nie wypadną Ci, jeśli przestaniesz je czymś smarować albo przedłużać, nie masz, albo szkoda Ci kasy na drogaśne środki lub zabiegi to polecam spróbować. Tyle, że na efekty poczesz nieco dłużej niż 2 godziny u kosmetyczki, albo 3 dni z cudami za dwie albo trzy stówy.

long 4 lashes serum przyspieszajace wzrost rzes
Próbowałyście kiedyś? A może znacie lepsze?

Czytaj dalej...

Witamina C i jej wpływ na moją cerę

wplyw witaminy c na wyglad skory

Moja cera nie jest niby typowo trądzikowa, ale jest zdecydowanie mocno problematyczna, skłonna do wyprysków, wągrów, na dodatek wrażliwa, naczynkowa i łatwo ja podrażnić. Co do kosmetyków to wiedziałam, że te z witaminą C mają działanie rozjaśniające i redukujące przebarwienia. Akurat na nie się specjalnie nie skarżyłam, a nie znałam innych jej zalet, więc nie zwracałam wcześniej uwagi na to czy jest w składzie czy nie.
Ponieważ już dawno wyrosłam z okresu trądziku młodzieńczego, wiecznie poszukiwałam skutecznego środka na moje kłopoty z cerą. Kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji cer trądzikowych w moim przypadku wysuszały skórę, nie powodując specjalnej poprawy. Wypróbowałam masę kremów do cer mieszanych, trądzikowych, czy z niedoskonałościami, które miały poprawić stan mojej skóry, a w rzeczywistości nic się nie zmieniało. Żadne serie peelingów profesjonalnych, czy wizyty u dermatologów też nic nie pomogły, gdyż nie cierpiałam na klasyczny trądzik. Zwykłe kremy drogeryjne czy nawet apteczne też nic nie wskórały. Ciągłe maseczki i peelingi to była norma, by skóra wyglądała w miarę przyzwoicie. Zastanawiałam się czy to możliwe osiągnąć zadowalający wygląd cery, czy może tak już jest, że nie każdy może mieć cerę bez większych problemów. Tak samo jak nie każdy może wyglądać jak Nicole Scherzinger, choćbym nie wiem jak się starała zbliżonego nawet efektu nie osiągnę.  Jednak wciąż szukając nowych cudów, które poprawią stan mojej cery, trafiłam na złotą radę:

Jeśli masz cerę trądzikową, przestań ją traktować jak trądzikową, a zacznij jak wrażliwą.

I tu jest pies pogrzebany. Jeśli nic na trądzik nie działa, a nie jest to forma wymagająca antybiotykoterapii, lepiej zmienić taktykę. U mnie lista była długa, próbowałam chyba wszystkich polecanych na trądzik kremów i walkę z niedoskonałościami. Między innymi Vichy, la Roche Posay, Avene, Dermedic, Bioderma, Isis Pharma, Clarena, Nuxe, Sanoflore, Ziaja... Na nic się to wszystko zdało w walce z problemami mojej cery.
Zaobserwowałam, że im bardziej kosmetyk był "eko", im miej tych cudów w składzie, tym mniej skutków ubocznych w postaci wysypu, czy zapchania powodował. W końcu bardziej analizując składy trafiłam na jakiś kosmetyk, który miał niwelować powstawanie wyprysków, a w składzie zawierał właśnie witaminę C. Teraz już nawet nie pamiętam co to było, ale tym sposobem zaczęłam bardziej zgłębiać istotę tego składnika.

jak witamina c wplywa na cere

I tak, tą drogą idąc zaczęłam swoją przygodę z serum z witaminą C. Od tej pory (odpukać!) przestałam mieć problemy z cerą. Wypryski się nie pojawiają praktycznie wcale, zaskórniki i wągry zniknęły lub zmniejszyły się, a cera stała się bardziej promienna. Nie wiem jak ze zmarszczkami, ale za to rano przyjemniej spojrzeć w lustro. Co ciekawe prawie w ogóle zrezygnowałam z peelingów i maseczek. Oczywiście przy odpowiednim, dokładnym myciu twarzy za pomocą szczoteczki lub gąbeczek przeznaczonych do mycia, peelingi nie są w zasadzie konieczne i robię je może parę razy w miesiącu. Przed zastosowaniem serum z witaminą C właśnie musiałam je robić kilka razy w tygodniu, więc jest to ogromna zmiana.
Na rynku jest spory wybór serum, ceny wahają się od 15 zł do nawet (bagatelka) 450 zł.
Teraz mam LIQ CC serum rich z 15% wit. C, które kupiłam właśnie w aptece Gemini za około 60 zł. Jest to moje trzecie serum, jak na razie najlepsze. O jego zaletach napiszę w osobnym poście.
Oczywiście różnią się od siebie zawartością witaminy C, stężeniem i pewnie poruszaną wcześniej przeze mnie kwestią skrętności. Im wyższy poziom witaminy C, tym lepsze działanie. Prędzej czuć szczypanie w przypadku jakiś ranek czy zadrapań, niż przy niskich stężeniach, ale wiem, że wtedy faktycznie działa. Na pewno będę próbować innych kosmetyków koniecznie z wit. C. Macie jakieś godne polecenia?
Czytaj dalej...

Witamina C


witamina c

Dobroczynny wpływ witaminy C znany jest od wieków. Między innymi łagodzi objawy przeziębienia, neutralizuje skutki stresu, przyspiesza gojenie, obniża cholesterol, poprawia sprawność fizyczną.
Natomiast szklanka letniej wody z wyciśniętym sokiem z cytryny wypita na czczo odkwasza organizm, zapobiegając zagrzybieniu. Po dodaniu do niej imbiru staje się wspaniałym napojem rozgrzewającym.

wplyw witaminy c na zdrowie


Witamina C występuje w trzech postaciach: palmitynianu asorbylu, esteru fosforowego kwasu askorbinowego oraz kwasu L-askorbinowego. To właśnie w tej trzecie, najbardziej aktywnej formie- kwasu L-askorbinowego, witamina C ma najlepszy wpływ na wygląd skóry.
I tu, żeby utrudnić życie laikom wprowadzono problem skrętności. Otóż okazuje się, że witamina C może mieć postać prawo i lewoskrętną. Mówi się, że postać prawoskrętna powstaje syntetycznie, tak na prawdę w ogóle nie działa, a koncerny  kosmetyczne i farmaceutyczne oszukują klientów wciskając w swoje preparaty właśnie tą prawoskrętną. Internet za to jest pełen preparatów, które "jako jedyne działają", a których nie można nabyć w aptece. Czy to tylko chwyt reklamowy i tą apteczną faktycznie można sobie wsadzić wiadomo gdzie? Nie wiem jak jest, nie jestem ani farmaceutą, ani biochemikiem, a w temat leków czy suplementów aż tak głęboko nie zdążyłam wniknąć. Wiadomo jednak, że to witamina C lewoskrętna, powstająca naturalnie, działa na prawdę.


witamina c w warzywach i owocach

Oczywiście najlepiej optymalny poziom witaminy C zapewnić sobie odpowiednią dietą, a nie tylko pastylkami. Oprócz cytrusów (cytryn, pomarańczy, grejpfrutów), które nieodmiennie się z nią kojarzą, a wcale nie zawierają jej najwięcej mnóstwo owoców i warzyw jest bogatych w witaminę C. Doskonałym jej źródłem są m.in. kiwi, melony, ananasy, porzeczki, truskawki, jagody czarnego bzu, maliny, jeżyny. Bardzo dużo jej zawiera natka pietruszki, jest też obecna w brukselce, kapuście, kalafiorze, cebuli, szpinaku, brokułach, groszku zielonym, kalarepie, jabłkach, soi, ziemniakach, pomidorach, karczochach.

witamina c i jej wlasciwosci


Czy wiedzieliście, że jedzenie truskawek działa odmładzająco? Tak, tak. Szkoda tylko, że sezon na nie trwa tak krótko.  Dlatego też witamina C, której truskawki mają sporo, jest także wykorzystywana w kosmetologii. Obok witaminy A i E ma bardzo istotny wpływ na jej wygląd, ponieważ neutralizuje szkodliwy wpływ wolnych rodników, redukuje przebarwienia, a nawet opóźnia procesy starzenia, pobudzając produkcję kolagenu i elastyny.
Rzadko wspomina się o jej skutecznym wpływie na walkę z problemami skóry. Tutaj docenia się dobroczynne działania witaminy A w postaci retinolu czy kwasów, zapominając że witamina C nie tylko walczy z przebarwieniami. Robiłam zabiegi z kwasów, stosowałam ciągłe peelingi i maseczki. Kupowałam co raz to nowsze kremy w różnych cenach, święcie licząc, że któryś w końcu znacznie poprawi moją cerę, pozbawiając ją ustawicznych zaskórników i wyprysków, nie powodując przy okazji zapchania. Niestety nieskutecznie. Zazwyczaj w najlepszym wypadku kończyło się brakiem jakichkolwiek efektów, w najgorszym pogorszeniem i dodatkowymi niespodziankami. Strasznie dużo czasu straciłam szukając złotego środka na pozbycie się problemów z cerą, nie wiedząc, że tak skutecznie rozwiązanie jest za razem tak proste.
Wystarczyło serum z witaminą C wspomagane odpowiednim kremem i efekty, o które walczyłam latami pojawiły się bardzo szybko. Dodatkowo cera nabrała lepszego koloru i wierzę, że  jego działanie skutecznie spowalnia upływ czasu.
Jak dotąd witamina C jest moim kosmetycznym odkryciem.  Oprócz działania przeciwstarzeniowego, jest rewelacyjne w walce z trądzikowymi zmianami i niedoskonałościami, o czym będzie w następnym poście. Czego chcieć więcej?




Czytaj dalej...
BeeMammy © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka edytowany przez BeeMammy