SZTUKA KORZYSTANIA Z NOCNIKA

jak i kiedy nauczyc dziecko korzystania z nocnika

Mając 7 miesięcy zaczął sikać do nocnika
Odkąd skończyła 1,5 roku woła, że chce sikać
W tydzień go odpieluchowałam
Od razu załapała jak korzystać z nocnika


Pewnie nie raz słyszałaś podobne teksty. Nauka korzystania z nocnika stanowi dla rodziców kolejny punkt, w którym mogą się ścigać z innymi rodzicami. Siadanie, chodzenie, gaworzenie, pierwsze słówka, ząbki i w końcu nocnik... Istne zawody ambitnych rodziców, których dziecko powinno być pierwsze we wszystkim. Najpierw są to funkcje życiowe, a później się to przeradza w kolejne talenta, zdobywanie kolejnych sprawności i życiowych (a czasem nieżyciowych) umiejętności, by dzielnie stymulować rozwój swojego nadzdolnego dziecka.

Ale tak serio. O ile wiadomo, że siadanie, chodzenie, ząbkowanie itp. nie są zależne od rodziców, tylko stanowią indywidualny tok rozwoju ich dziecka, o tyle  korzystanie z nocnika nie jest już takie oczywiste. Bo nasuwa się tu podstawowe pytanie: 

Czy im wcześniej zaczniemy dziecko sadzać na nocniku, to tym szybciej się nauczy z niego korzystać?


Odpowiedź jest prosta i jednoznaczna, a w dodatku taka, jak na większość wątpliwości dotyczących problemów rodzicielskich.

Każde dziecko jest inne...

...i każde rozwija się inaczej, w swoim własnym tempie. 

Jednak co do nocnika. Korzystanie z tego sprzętu to jedno, a świadome sygnalizowanie potrzeb fizjologicznych, to druga całkiem inna sprawa.
Istnieją dwie zasadnicze szkoły co do odpieluchowywania.

Pierwsza: wysadzać dziecko na nocnik najszybciej jak się da, najlepiej nie długo po tym, jak zacznie samo siadać. 
Druga: znajomość z nocnikiem rozpocząć nie wcześniej niż 1,5 rocznego dziecka, czyli kiedy będzie świadome jak połączyć fakt, że chce mu się siku, z tym, że ma usiąść na nocniku i tam zrobić.

Której drogi nie wybierzesz jest jeszcze jedna słuszna rada:
najlepiej próbować latem
Co oczywiście nie znaczy, że inna pora roku odpada, po prostu latem jest łatwiej, mniej przebierania, mniej ubierania, wszystko szybciej schnie, a dziecku nie grozi katar.

Jak się można domyślić, jestem zwolenniczką drugiej metody. Oczywiście, jeśli się posadzi 8-miesięcznego malucha na nocniku, pewnie się tam wysika i można wychodzić z założenia, że się nauczył korzystać. Dla mnie bardziej przekonującym argumentem jest fakt, że jeśli rozebranego malucha posadzi się na chłodnym nocniku, jest normalną rzeczą, że jeśli nie sikał 5 minut wcześniej, to najprawdopodobniej to zrobi. Co nie znaczy, że będzie wiedział czemu to zrobił i że właśnie tak trzeba. 
Zwolennicy tej metody powiedzą pewnie, że kiedyś się tak dzieci sadzało, szybciej się sikać uczyły, a dzisiejsze pieluchy jednorazowe umożliwiają leniwym rodzicom nie spieszyć się z nauką sikania.
Faktycznie, kiedyś sadzało się wcześniej. Sadzało się, żeby nie prać tyle pieluch i ubrań. Faktycznie pampersy ułatwiają sprawę, bo nie musisz przebierać całego dziecka. Może się wydawać, że przez to, że założysz dziecku tetrówkę, nauczysz dziecko szybciej sikać do nocnika. Dziecko tetrówkę zasika i zacznie marudzić, że ma mokro (przynajmniej powinno zacząć marudzić, bo inne będzie to miało głęboko w siedzeniu). I to jest efekt, ale czy przez to dziecko się szybciej nauczy kontaktować i łączyć porzebę sikania z nocnikiem? Chyba niekoniecznie, a tym bardziej nie, mając na przykład te 8 miesięcy.

Do nauki korzystania z nocnika potrzeba:

1. CIERPLIWOŚCI
2. CIERPLIWOŚCI
3. CIERPLIWOŚCI
4. Ciuchów na częste zmiany
5. Ścierek do wycierania
6. Wiary, że w końcu się nauczy
7. CIERPLIWOŚCI
8. CIERPLIWOŚCI
9. CIERPLIWOŚCI

Mając dwóch Urwisów, mam skrajnie różne doświadczenia w tym temacie. Nocnik u nas pojawił się wcześnie, bo gdzieś koło roczku Urwisa. Na początku się z nim oswajał i wcale nie był sadzany. Pierwsze próby sadzania były później, ale bezowocne, bo młody siedzieć nie chciał, nie mówiąc o sikaniu. Potem nawet jak usiadł, to potrafił wstać i nasikać obok, a nocnik w wieku 1,5 roku czy 2 lat służył jako pojemnik do pakowania klocków, a nie do załatwiania. Ponieważ Urwis urodził się zimą, a nie wykazywał zainteresowania zrezygnowania z pieluchy, postanowiliśmy zaczekać, aż zrobi się ciepło. I tak mając 2,5 roku zaczęliśmy się odpieluchowywać z grubej rury, już na całego, mimo że chęci nadal były mizerne. Jak to zrobiłam?
Przestałam ubierać mu pieluchę. I rozczaruję Cię, ale  to wcale wiele nie pomogło, ale się zawzięłam. Po prostu już zaczęłam ulegać presji, że tyle dzieci już pieluchy nie nosi i woła, a my nie. Przysłowiowym gwoździem do trumny było, kiedy 22 miesięczna dziewczynka pięknie wołała siku, a mnie aż głupio było, że mój starszy 8 miesięcy Urwis nie. Tak, dzisiaj bym się nie przejęła i nie zrobiłoby to na mnie wrażenia, ale wtedy jeszcze się przejmowałam porównując moje dziecko z innymi. Tak czy owak uparłam się i pieluchy nie ubierałam. W domu non stop wszystko ścierałam (łóżka, podłogi i dywany), prałam i suszyłam, a na spacer nosiłam po kilka kompletów ciuchów. Innego wyjścia nie było, a że było lato, więc nie było problemu (i tu dowód na to, że latem jest łatwiej). Doszło do tego, że młody ze łzami w oczach szedł do mnie, kiedy się kolejny raz zsikał, ale ani na nocnik. ani do wołania czy jakiegokolwiek sygnalizowania się wcale nie kwapił. W efekcie trwało to przeszło dwa miesiące, dopiero wtedy się nauczył. Nie skłamię, jeśli przyznam, że przez długi czas uważałam to za największe wyzwanie wychowawcze...

Z Urwisem drugim było zupełnie inaczej. W zasadzie był to przypadek mało wart uwagi, bo poszło całkowicie bezboleśnie. Postępowałam podobnie, to znaczy, że nocnik był, ale go nie zmuszałam do próbowania, ani siadania, a on wcale nie chciał. Przed drugimi urodzinami zaczęliśmy naukę sikania, co ciekawe prosto do toalety i poszło gładko, bo faktycznie w dwa tygodnie się nauczył i nie było problemu. Czy był bardziej dojrzały i gotowy do odpieluchowania? Na pewno tak, bo od razu sygnalizował, że chce siku, ale nie bez znaczenia jest tu rola starszego brata, bo widząc, że brat sika do toalety, on nie chciał być gorszy. W końcu nie bez powodu mówi się, że młodsze rodzeństwo uczy się od starszego. I chyba na prawdę tak jest. A Wy jakie macie doświadczenia w tej kwestii?

14 komentarzy :

  1. Po pierwsze zgadzam się z każdym Twoim słowem!
    Moja córcia rok skończy 16 czerwca, nocniczek już stoi obok zabawek,kilka razy nawet sama na nim usiadła ale na siedzeniu się skończyło. Zapytana gdzie robimy sisi szybko idzie do niego i śmieje się ale myślę, że zanim zrozumie i zawoła, że chce na nocnik troszkę jeszcze czasu upłynie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam właśnie taki sprytny plan na te lato, żeby do skutku małą przebierać. :D U nas jest tren problem że jak ją posadzę na nocnik to czasem coś zrobi, czasem nie. I tak już od roku. A wołać siku i kupkę nie chce ni cholery. W ogóle kupa w majtach jej nie przeszkadza, bo czasami zrobi i tak łazi dopóki się nie poczuje smrodku. :D Ciężki przypadek. :D Moja ma rok i 8 miesięcy niespełna więc też już czas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakby jej przeszkadzalo na pewno sprawa bylaby prostsza, ale rok i 8 miesiecy to jeszcze nie ma obciachu czas ma na nauke

      Usuń
  3. My też podczas lata odzwyczajalismy od pieluch..
    Buziaki i cierpliwości

    OdpowiedzUsuń
  4. My też podczas lata odzwyczajalismy od pieluch..
    Buziaki i cierpliwości

    OdpowiedzUsuń
  5. My w czasie wiosny zaczęliśmy odzwyczajanie od pieluch ale wtedy było znacznie cieplej niż teraz

    OdpowiedzUsuń
  6. Nam udało się po skończeniu 2 latek :) w czerwcu będzie miał 3 i rzadko, ale zdarzy mu się w nocy zmoczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nocne wpadki to wogole inna sprawa bo znam dzieci co dlugo sie z tym zmagaja. Akurat z tym uniknelismy wiekszego problemu.

      Usuń
  7. U nas po długim czasie podejmowania prób, samo odpieluchowanie przebiegło w jeden dzień! Zadziałał tekst, że nie pójdziemy na basen, bo dzieci, które sikają w pieluchy tam nie wpuszczają (akurat zaczęliśmy na basen chodzić i to była dla mojego syna ogromna atrakcja). I tak, te słowa zdziałały cuda i więcej tematu pieluch nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To juz musial byc rzrvzuwiscie rozumny i znalazl motywacje by swoja wiedze wcielic w zycie

      Usuń
  8. Ale tekst na czasie:) Właśnie jesteśmy w fazie odpieluchowania i co - i klops. Nasz ynek ma już 2,5 roku i jest to nasze 3 podejście w tym temacie. Jakoś nie jest to dziecko, dla którego problem stanowią mokre spodenki:). I najprawdziwszą prawda jest że każde dziecko jest inne. Nasza córeczka zaczęła sikać do nocnika jak miałą 1,5 roku ale też ma inny charakter i już wtedy miała możliwość wypowiadania swoich potrzeb. Nasz synek do takich nie należy - jego zasób słów jest dosyc ubogi a do tego jak tak żywiołowym dzieckiem, że chyba szkoda mu czasu na wołanie "siku". NIe ulegamy już presji otoczenia bo odpieluchowywanie na siłę nie jest dobrym pomysłem a efekt zostanie osiągnięty dopiero wtedy kiedy dziecko fizycznie i psychicznie będzie do tego gotowe. Dla jednych jest to 1,5 roku a dla innych 3 lata. Jesli ktokolwiek ma problem z tym, że jego dziecko JESZCZE nie sika a inne juz dawno tak, to potraktujmy sikanie do nocniczka jako jedną z wielu umiejętności. Mój synek umie jeździć na rowerze (lub: układać puzzle 50+, samodzielnie wszystko jeść, zbudować budowle z klocków LEGO - wstaw właściwie) - inne jeszcze nie! Czy to znaczy że inne dzieci są gorsze - absolutnie nie, po prostu to jeszcze nie ich czas:)

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas obie córy chodziły bez pampka w wieku 1,5 roku. Wołały, nieliczne wpadki. Jednej było za gorąco w pampersie, a druga chciała gonić siostrę. I ok. Czasami to ze zdjelismy im pampersy było mniej wygodne niż w sytuacji, gdyby w nich zostały...ale jaki wyścig? jakie przechwalanie się?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem na tym trudnym etapie. Mała ma 18 mc, wie kiedy chce i mówi siku, ale po fakcie. Jak zsika się do pieluchy to siada na nocnik i woła siku. Jak zdejmę jej pampersa będzie trzymała jak długo się da,sadzanie na nocnik nic nie daje. Pampersy czy chce czy nie do żłobka muszę jej nakładać, ale myślę, że niedługo nam się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Syn ma 21 miesięcy i odpieluchowanie idzie opornie... siada na nocnik, ale wstaje i sika obok - nie wiem jak to traktować? ;) w tym momencie, czekam na cieplejsze dni.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli choć trochę Cię zainteresowało co napisałam, będzie mi bardzo miło jak zostawisz komentarz, a na pewno zajrzę do Ciebie.

BeeMammy © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka edytowany przez BeeMammy